Zagrożenie falandyzacją prawa.
Przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej stanowią, że realizacja prawa do informacji publicznej w przewidzianych ustawą formach jest uzależniona od jednoczesnego, kumulatywnego spełnienia trzech przesłanek. Po pierwsze: przedmiotem żądania informacji musi być informacja publiczna w rozumieniu art. 1 oraz art. 3 ust. 2 z uwzględnieniem interpretacji rozszerzającej wynikającej z art. 61 ust. 1 Konstytucji RP; po drugie: adresatem żądania udostępnienia informacji publicznej, na zasadach tej ustawy, mogą być wyłącznie podmioty zobowiązane zgodnie z art. 4, po trzecie: według art. 4 ust. 3 obowiązane do udostępnienia informacji publicznej są podmioty, o których mowa w ust. 1 i 2, będące w posiadaniu takich informacji.
Podmiot (w tym stowarzyszenia i fundacja), który realizuje cele i zadania o charakterze publicznym lub dysponuje majątkiem publicznym jest podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji publicznej (zob. wyrok NSA z dnia 12 września 2003 roku w sprawie sygn. akt. II SAB 91/03, Wyrok NSA z dnia 15 listopada 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1455/13, wyrok NSA z dnia 29 grudnia 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1845/11, wyrok WSA w Warszawie z dnia 04 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 634/13; nieprawomocne: wyrok WSA w Krakowie z dnia 21 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 8/14, wyrok WSA w Krakowie z dnia 07 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 13/14, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 26 listopada 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Gd 156/14, wyrok WSA w Olsztynie z dnia 23 sierpnia 2005 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Ol 29/05, wyrok WSA w Warszawie z dnia 02 grudnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 540/14, wyrok WSA w Poznaniu z dnia 20 listopada 2014 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Po 54/14, wyrok WSA w Opolu z dnia 29 grudnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Op 79/14, wyrok WSA w Łodzi z dnia 10 marca 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Łd 11/15), nawet jeżeli tylko dysponuje majątkiem publicznym (zob. wyrok NSA oz. w Krakowie z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 69/02), w tym organizacja pożytku publicznego (zob. wyrok WSA w Łodzi z dnia 27 listopada 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Łd 131/12 i II SAB/Łd 132/12, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 62/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 lipca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 302/14) i LGD (zob. wyrok WSA w Warszawie z dnia 22 października 2013 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 318/13).
wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 października 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 287/12 - Komenda Chorągwi ZHP
W orzecznictwie sądów administracyjnych na tle art. 61 Konstytucji RP i art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej przyjmuje się szerokie rozumienie pojęcia informacji publicznej. Definiuje się ją zatem jako każdą wiadomość wytworzoną przez szeroko rozumiane władze publiczne oraz osoby pełniące funkcje publiczne, a także inne podmioty ,które tę władzę realizują bądź gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa w zakresie swoich kompetencji. Podkreśla się, że taki charakter ma również wiadomość niewytworzona przez podmioty publiczne, lecz odnosząca się do tych podmiotów (zob. uchwała NSA z dnia 09 grudnia 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OPS 8/13 i przywołane tam orzecznictwo)
„Dopóki określona informacja istnieje tylko w pamięci przedstawiciela władzy publicznej i nie została utrwalona w jakiejkolwiek formie, tak aby można było w sposób nie budzący wątpliwości odczytać jej treść, dopóty informacja taka nie ma waloru informacji publicznej”
I OSK 1177/12 - Wyrok NSA
Prawo dostępu do informacji publicznej obejmuje zatem prawo żądania udzielenia informacji publicznej o określonych faktach i stanach istniejących w chwili udzielania informacji.
I OSK 8/11 - Postanowienie NSA
„Informację publiczną stanowi całość akt postępowania prowadzonego przez organ administracji publicznej - w tym zarówno dokumenty wytworzone, jak i posiadane przez organ w związku z konkretną sprawą. Przepisy u.d.i.p. nie ograniczają prawa do informacji wyłącznie do dokumentów urzędowych. Co do zasady zatem udostępnieniu podlegać będzie wszystko, co znajduje się w aktach postępowania, niezależnie od tego, czy będzie to dokument urzędowy, czy prywatny. Bez znaczenia pozostaje również to, czy dokument znajdujący się w aktach ma charakter „wewnętrzny”, czy „roboczy.”
( Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 1 grudnia 2011 roku w sprawie sygn.I OSK 1550/11, LEX nr 1149195 )
„Akta sprawy administracyjnej są bez wątpienia wiadomością „wytworzoną przez szeroko rozumiane władze publiczne”. Należy je zatem uznać za informację publiczną w rozumieniu ustawy. Nie ma przy tym znaczenia, czy są to informację mające postać dokumentów urzędowych czy też nie. Nie należy tworzyć definicji informacji publicznej wyłącznie w oparciu o art. 6 ustawy, gdyż zawiera on tylko przykładowe wyliczenie danych będących informacją publiczną. Przepis ten może stanowić jedynie pomoc w interpretacji, czy dana informacja ma charakter publiczny. Błędny jest zatem pogląd wyrażony w uzasadnieniu decyzji organu II instancji, jakoby tylko dokumenty urzędowe podlegały udostępnieniu. Definicja informacji publicznej musi być konstruowana - jak ukazano to wyżej - przede wszystkim w oparciu o art. 1 ust. 1 ustawy. również w wyroku z dnia 30 października 2002 r., sygn. II SA 1956/02, NSA przyjął, że akta sprawy administracyjnej, jako odnoszące się do działania podmiotów publicznych, a mianowicie organów administracji publicznej, stanowią informację publiczną.”
( Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 5 kwietnia 2005 roku w sprawie sygn.IV SA/Po 1541/04, LEX nr 835237: )
Informacją publiczną jest treść umów cywilnoprawnych dotyczących majątku publicznego (wyrok NSA z dnia 11 września 2012 roku w sprawie sygn. I OSK 903/12, Wyrok NSA z dnia 25 marca 2014 r. I OSK 2351/2013). Dotyczy to też wszelkich faktur czy rachunków związanych z takimi umowami (Wyrok NSA z dnia 03 stycznia 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2157/11).
Zestawienie (rejestr) umów stanowi informacje publiczną (zob. np. wyrok WSA w Olsztynie z dnia 25 lutego 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Ol 5/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 04 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 693/13, wyrok WSA w Warszawie z dnia 20 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 740/13, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 749/13, wyrok WSA w Warszawie z dnia 27 maja 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 168/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 21 maja 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 68/14, wyrok WSA w Olsztynie z dnia 26 czerwca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Ol 52/14, wyrok WSA w Krakowie z dnia 26 czerwca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 113/14, wyrok WSA w Poznaniu z dnia 17 września 2014 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Po 55/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 października 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 426/14, wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 26 listopada 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Go 103/14, wyrok WSA w Olsztynie z dnia 30 września 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Ol 84/14). Jak również informacje o organizacji takich rejestrów (zob. wyrok WSA w Warszawie z dnia 04 marca 2015 roku w sprawie sygn. akt. VIII SAB/Wa 75/14, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 25 marca 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Gd 15/15, wyrok WSA w Rzeszowie z dnia 27 lutego 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Rz 5/15, wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 09 września 2015 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Wr 133/15, wyrok WSA w Rzeszowie z dnia 27 maja 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Rz 31/15, wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 02 października 2015 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Wr 178/15, wyrok WSA w Warszawie z dnia 13 listopada 2015 roku w sprawie sygn. akt. VIII SAB/Wa 38/15, wyrok WSA w Warszawie z dnia 5 stycznia 2016 roku sygn. akt. VIII SAB/Wa 82/15, wyrok NSA z dnia 16 lutego 2016 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2440/14, wyrok WSA w Rzeszowie z dnia 9 września 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Rz 837/16, wyrok WSA w Warszawie z dnia 21 czerwca 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Wa 160/16).
- wyrok NSA z dnia 11 grudnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 213/14 - umowy z pracownikami
Dokumenty urzędowe będące w posiadaniu przedsiębiorstwa energetycznego nie tracą charakteru informacji publicznej w przypadku, gdy ich udostępnienia domaga się osoba fizyczna pozostająca lub mogąca pozostawać w sporze cywilnoprawnym z tym przedsiębiorstwem. Odmienne zapatrywania są sprzeczne z celem regulacji ustawowych i konstytucyjnych dotyczących dostępu do informacji publicznej, a nadto byłyby one nielogiczne. Ocena czy określona informacja stanowi informację publiczną w rozumieniu u.d.i.p. nie może być odmienna w zależności od tego, kto ubiega się o jej udostępnienie. Zainteresowany, kierując swój wniosek do podmiotu zobowiązanego, nie musi wykazywać, w jakim celu żądana informacja publiczna jest mu potrzebna. Jedynie w przypadku żądania dotyczącego udzielenia informacji publicznej przetworzonej, konieczne jest wykazanie, że jej udostępnienie jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. Ponadto tylko, gdy istnieje alternatywny tryb dostępu do żądanej informacji publicznej, wówczas wyłączone jest stosowanie ustawy o dostępie do informacji publicznej, o czym stanowi art. 1 ust. 2 u.d.i.p. Jednak możliwości zwrócenia się z analogicznym wnioskiem do właściwych organów administracji publicznej o wydanie kserokopii ewentualnych decyzji administracyjnych, będących przedmiotem zainteresowania skarżącego, nie należy utożsamiać z istnieniem alternatywnego trybu dostępu do żądanej informacji publicznej. To wnioskodawca bowiem decyduje o tym, od którego z ewentualnych dysponentów informacji publicznej chciałby ją uzyskać. Jedynie istnienie innej regulacji, której przepisy pozwalałyby na uzyskanie objętych wnioskiem decyzji administracyjnych, wyłączyłoby tryb z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie takiego trybu nie ma. Zatem samo przedsądowe formułowanie indywidualnych roszczeń cywilnoprawnych przez skarżącego wobec Spółki i podejmowanie prób negocjacji w tym względzie nie wyłącza możliwości domagania się - w trybie u.d.i.p. - udostępnienia kserokopii dokumentów, stanowiących podstawę zlokalizowania i posadowienia linii elektroenergetycznej na wskazanej nieruchomości.
wyrok NSA z dnia 09 stycznia 2015 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 230/14
Środki finansowe, umożliwiające realizację czynności przez organ administracji publicznej, podlegają takim samym zasadom jawności jak inne informacje publiczne, niezależnie od źródła ich pochodzenia. W ocenie Sądu teza ta jest nie tylko oczywiście trafna w odniesieniu do środków publicznych, ale także trafna w odniesieniu do środków „niepublicznych”, gdyby takowe miały być zaangażowane w podejmowanie czynności przez organ administracji publicznej w zakresie wyraźnie odniesionym do zadań lub funkcji tego organu. Innymi słowy, gdyby Burmistrz Miasta Wadowice wydawała prywatne środki finansowe na czynności nie związane z wykonywaniem mandatu burmistrza, wówczas takie wydatki nie stanowiłyby informacji publicznej. Jeżeli jednak Burmistrz wydaje nawet prywatne środki na wykonywanie zadania publicznego lub takie środki angażuje na utrzymanie swojego stanowiska publicznego jako burmistrza danej gminy - to wielkość tych środków i ich pochodzenie winny być objęte ustawą o dostępie do informacji publicznej.
(Wyrok WSA w Krakowie z dnia 20 maja 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 104/14)
Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 15 listopada 2013 r. w sprawie sygn. akt I OSK 1830/13 błędem jest założenie, iż samo wykazanie prywatnego celu w jakim zamierza użyć żądanej informacji podmiot występujący z wnioskiem o jej udzielenie, wyłącza publiczny charakter tej informacji. Twierdzenie takie nie znajduje uzasadnienia w treści przepisów prawa materialnego art. 1 ust. 1 i art. 6 u.d.i.p. Takiej definicji pojęcia informacji publicznej w znaczeniu przedmiotowym nie można też dopatrzyć się w art. 61 Konstytucji. Dopuszczenie wprost, bez szczególnego zapisu ustawowego, że cel, któremu ma posłużyć informacja wpływa na zdefiniowanie jej publicznego charakteru, powodowałoby ograniczenie prawa do informacji publicznej w sposób znaczący. Tymczasem ustawodawca przewidując ograniczenie prawa do informacji publicznej (art. 5 ustawy) i zakreślając obszar ograniczenia nadal określa ją jako informację publiczną. Oznacza to, że przepisy art. 1 ust. 1 i art. 6 u.d.i.p. wymagają przy ich stosowaniu każdorazowego określenia, czy żądanie określone we wniosku o udzielenie informacji publicznej dotyczy informacji o sprawach publicznych. Odmowa zastosowania wymienionych przepisów wyłącznie w oparciu o ustalenie, iż zamiarem wnioskodawcy jest ich wykorzystanie w celu prywatnym, byłaby odmową ich stosowania w oparciu o nieznane kryterium ustawowe. Zgodnie z art. 2 ust. 2 u.d.i.p. od osoby wykonującej prawo do informacji publicznej nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego. W wyroku z dnia 22 listopada 2013 r., sygn. akt I OSK 1748/13 NSA uznał natomiast, że art. 2 ust. 2 u.d.i.p. wskazuje, iż cel, dla którego osoba ta chce informację wykorzystać, jest z tego punktu widzenia obojętny. Niepodobna zatem uzależniać prawa do informacji publicznej, a tym samym również ograniczać obowiązku jej udzielenia, od przyczyny, dla której wnioskodawca tej informacji się domaga (wyroki NSA m.in.: z dnia 28 listopada 2013 r., sygn. akt I OSK 1599/13, z dnia 20 grudnia 2013 r., sygn. akt I OSK 1988/13, z dnia 17 stycznia 2014 r., sygn. akt I OSK 2030/13, z dnia 26 lutego 2014 r., sygn. akt I OSK 2354/13, z dnia 12 marca 2014 r., sygn. akt I OSK 2753/13, z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygn. akt I OSK 2874/13). Ocena, czy określona informacja stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy nie może być odmienna w zależności od tego, jaki wnioskodawca ubiegać się będzie o jej udostępnienie (tak w wyrokach NSA m.in.: z dnia 15 listopada 2013 r., sygn. akt I OSK 1585/13, z dnia 20 grudnia 2013 r., sygn. akt I OSK 1987/13, z dnia 31 stycznia 2014 r., sygn. akt I OSK 2137/13, z dnia 26 lutego 2014 r., sygn. akt I OSK 2400/13, z dnia 12 marca 2014 r., sygn. akt I OSK 3026/13, z dnia 11 kwietnia 2014 r., sygn. akt I OSK 3031/13, z dnia 23 czerwca 2014 r., sygn. akt I OSK 3036/13).
W doktrynie i orzecznictwie trafnie zwraca się uwagę na potrzebę ścisłej wykładni art. 1 ust. 2 u.d.i.p. oraz zachowywania, wynikającej stąd, pewnej dozy ostrożności (wstrzemięźliwości) w kwalifikowaniu odrębnych regulacji jako unormowań szczególnych wzmiankowanych w tym przepisie. Wskazuje się mianowicie, że istota odesłania, o którym jest mowa w art. 1 ust. 2 u.d.i.p., dotyczy tylko takiej sytuacji, gdy odrębna ustawa precyzuje zarówno zasady, jak i tryb dostępu do informacji publicznej, których zastosowanie wyłączać będzie zasadność ich realizacji na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej (zob.: M. Jabłoński, Udostępnienie…, Wrocław 2009, s. 30, wyrok NSA z dnia 20 marca 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2451/11). Dodatkowo podkreśla się, że odrębny tryb i zasady dostępu muszą być określone w akcie o randze ustawy, a ponadto powinny mieć charakter kompletny, tzn. zapewniający zainteresowanemu możliwość skutecznego zainicjowania i zakończenia procedury dostępu do żądanej informacji (M. Jabłoński, Udostępnienie…, s. 30). W konsekwencji przyjmuje się, że w przypadku takiego zbiegu przepisów, pierwszeństwo mają przepisy szczególne normujące dostęp do danej kategorii informacji publicznej, co wszakże nie wyklucza stosowania w zakresie w nich nieuregulowanym przepisów u.d.i.p. niesprzecznych z tymi przepisami szczególnymi (por. M. Chmaj [w:] M. Bidziński i in., Ustawa…, Warszawa 2010, art. 1 Nb 11). Przepis ustanawiający odmienne zasady i tryb dostępu do informacji powinien zawierać odpowiednio rozwinięty reżim prawny i odpowiednie ratio legis regulowanej materii zasadniczej (wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2012 roku - V CSK 173/11).
Przepis przewidujący dodatkowy sposób upublicznienia niektórych informacji publicznych, w formie np. sprawozdań, nie wyłącza prawa dostępu do uzyskiwania tych informacji w tym, ani w szerszym zakresie w w trybie u.d.i.p. (uchwała NSA z dnia 09 grudnia 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OPS 8/13, wyrok WSA w Łodzi wyroku z dnia 27 listopada 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Łd 131/12, wyrok NSA z dnia 21 września 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1393/12, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 62/14).
Jeśli informacja publiczna nie została udostępniona w Biuletynie Informacji Publicznej, a zatem nie jest publicznie dostępna, podmiot zobowiązany do jej udostępnienia i będący w jej posiadaniu ma obowiązek udostępnić tę informację wnioskodawcy niezależnie od swojej wiedzy co do tego, że wnioskodawca nią dysponuje na skutek jej uzyskania od innego podmiotu zobowiązanego (zob. wyrok WSA w Białymstoku z dnia 24 maja 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Bk 87/15).
Nie wynika to w szczególności z przytoczonego przez pełnomocnika organu orzeczenia z dnia 22 czerwca 2007 r. w sprawie II SAB/Wa 175/06 (k. 68). Mowa jest w nim o tym, że wniosek o udostępnienie informacji publicznej powinien być załatwiony wówczas, gdy „informacja nie została wcześniej udostępniona i nie funkcjonuje w publicznym obiegu”. A zatem jeśli informacja funkcjonuje w publicznym obiegu np. poprzez udostępnienie jej w BIP podmiotu zobowiązanego, to faktycznie brak jest obowiązku jej ponownego udostępnienia, a wystarczy wskazanie, w jakim miejscu się znajduje. Powyższe stanowisko Sądu prezentowane w sprawie niniejszej znajduje oparcie w treści art. 10 ust. 1 u.d.i.p., zgodnie z którym na wniosek jest udostępniania wyłącznie informacja nieudostępniona w BIP lub centralnym repozytorium. Jeśli zatem udostępnienia w BIP lub repozytorium nie ma, nie może być mowy o zwolnieniu z załatwienia wniosku o udostępnienie informacji publicznej, a w konsekwencji z udostępnienia takiej informacji, nawet jeśli Wnioskodawca posiada ją od innego podmiotu niż adresat wniosku, ale nie jest ona powszechnie dostępna.
wyrok WSA w Białymstoku z dnia 24 maja 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Bk 87/15
Upublicznienie informacji nie w Biuletynie Informacji Publicznej, lecz za pośrednictwem stron internetowych podmiotu nie zwalnia z udostępnienia informacji w BIP, jeżeli strona ta nie spełnia wymogów technicznych dla BIP. Nie ma i nie było bowiem żadnych podstaw, by za równorzędne traktować sposoby udostępnienia informacji za pośrednictwem własnego BIP oraz za pośrednictwem innych stron internetowych (wyrok NSA - II SAB 220/03, wyrok NSA z dnia 03 stycznia 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2244/12) lub BIP innego organu (zob. wyrok WSA w Rzeszowie z dnia 06 maja 2011 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Rz 14/11). Zainteresowany musi mieć również zagwarantowane prawo do zweryfikowania informacji w kilku źródłach (zob. Wyrok WSA w Krakowie z dnia 21 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 8/14) z dochowaniem odpowiednich wymogów określających m. in. odpowiedzialność i wiarygodność informacji.
Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych nieprawidłowe jest załatwienie wniosku poprzez odesłanie do stron Biuletynu Informacji Publicznej, gdy do uzyskania żądanej informacji konieczne jest zapoznanie się przez stronę z licznymi udostępnionymi na stronie BIP dokumentami źródłowymi, a następnie dokonanie selekcji zawartych w nich danych lub też gdy uzyskanie informacji polegać ma na interpretacji obszernych danych dostępnych w BIP, a następnie samodzielnym jej „wytworzeniu” na ich podstawie. Zauważyć ponadto należy, ze w orzecznictwie przyjmuje się, ze wskazanie podmiotowi żądającemu udzielenia informacji publicznej BIP nie zawsze wyłącza obowiązek udzielenia informacji na wniosek. Odesłanie do BIP zwalnia podmiot zobowiązany z udostępnienia informacji na wniosek, tylko wówczas gdy informacje tam zawarte odnoszą się bezpośrednio i konkretnie do meritum żądania, a zatem zwierają dane istotne z punktu widzenia pytającego, a ich uzyskanie nie wymaga przedsięwzięcia dodatkowych czynności (wyroki NSA z dnia 18 sierpnia 2010 r. sygn. I OSK 844/10 i z dnia 21 czerwca 2012 r. w sprawie sygn. akt I OSK 770/12 oraz wyrok WSA w Białymstoku z dnia 27 marca 2008 r. w sprawie sygn. akt. II SAB/7/09). Zgodnie z orzecznictwem błędne odesłanie do Biuletynu Informacji Publicznej, podczas dana informacja się na nim nie znajduje stanowi rażące naruszenie prawa (II SAB/Gd 79/12 - Wyrok WSA w Gdańsku).
Udostępnienie informacji publicznej w BIP wyłącza obowiązek ponownego jej udostępnienia na wniosek zainteresowanego, nawet wówczas, gdy udostępnienie informacji w Biuletynie nastąpiło już po złożeniu wniosku o udostępnienie informacji publicznej (wyrok NSA z dnia 24 stycznia 2014 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2182/13, wyrok NSA z dnia 17 czerwca 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 462/11)
Udostępnieniu na gruncie ustawy podlega każda informacja będąca informacją publiczną, wytworzona i niewytworzona przez podmiot zobowiązany w rozumieniu ustawy, o ile znajduje się ona w jego posiadaniu. Możliwość uzyskania informacji publicznej od innego podmiotu nie stanowi podstawy do odmowy udzielenia informacji przez podmiot posiadający informację publiczną, który obowiązany jest do jej udzielenia, nawet jeżeli informacja ta nie została przez niego wytworzona. (wyroku WSA w Gdańsku z dnia 25 września 2013 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Gd 107/13)
Udostępnienie informacji publicznej jest czynnością materialno-techniczną i następuje w sposób i w formie zgodnych z wnioskiem, chyba że środki techniczne, którymi dysponuje podmiot obowiązany do udostępnienia, nie umożliwiają udostępnienia informacji w sposób i w formie określonych we wniosku. Jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w sposób i w formie ze względów na brak środków technicznych, podmiot obowiązany do udostępnienia powiadamia pisemnie wnioskodawcę o przyczynach braku możliwości udostępnienia informacji zgodnie z wnioskiem i wskazuje, w jaki sposób i w jakiej formie informacja może być udostępniona niezwłocznie. W takim przypadku, jeżeli w terminie 14 dni od powiadomienia wnioskodawca nie złoży wniosku o udostępnienie informacji w sposób lub w formie wskazanych w powiadomieniu, postępowanie o udostępnienie informacji umarza się (art. 14 ust. 1 i 2 u.d.i.p.).
Skoro ustawodawca przyznał wnioskodawcy uprawnienie do wskazania formy w jakiej ma nastąpić udostępnienie informacji, a także określenie zakresu, w jakim ma nastąpić udostępnienie, to organ winien to uprawnienie respektować. W przeciwnym bowiem razie naraża się na zarzut bezczynności (zob.wyrok WSA w Warszawie z dnia 10 maja 2011 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 19/11, wyrok WSA w Warszawie z dnia 10 maja 2011 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 20/11, wyrok WSA w Krakowie z dnia 12 listopada 2013 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 162/13, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 15 stycznia 2014 roku - sygn. akt. II SAB/Gd 272/13, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 05 marca 2014 roku - sygn. akt. II SAB/Gd 262/13). Innymi słowy, nie jest możliwe narzucenie stronie formy realizacji jej prawa do informacji publicznej, gdyż to ona powinna wskazać formę jej udostępnienia (zob. wyrok WSA w Warszawie z dnia 07 lipca 2010 roku - sygn. akt. II SA/Wa 620/10).
pozostawienie bez rozpoznania - wyrok WSA w Poznaniu z dnia 04 września 2014 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Po 42/14
Informacja przetworzona to taka:
Informacją prosta:
W wyniku stosowania takich czynności organu nie powstaje bowiem żadna nowa informacja. O przetworzeniu informacji nie stanowi też sięganie do materiałów archiwalnych czy też źródłowych. Także czasochłonność oraz trudności organizacyjno-techniczne jakie wiążą się z przygotowaniem informacji publicznej, nie mogą zwalniać zobowiązanego podmiotu z tego obowiązku, a tym samym kwestie te nie mogą ograniczać prawa do uzyskania informacji publicznej przewidzianego w art. 3 u.d.i.p.
1. Informacje o obowiązującym prawie są również informacjami publicznymi, gdyż stanowią informację o działalności organów władzy publicznej. Odpowiadają więc zakresowi przedmiotowemu tych informacji wskazanemu w art. 61 Konstytucji, czy też używając terminologii z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej /Dz.U. nr 112 poz. 1198 ze zm./ są informacjami o sprawach publicznych. Nie stanowi natomiast tego typu informacji polemika z zapadłym rozstrzygnięciem czy żądanie dokonania przez organ wykładni prawa.
I OSK 928/05 - Postanowienie NSA
Przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej rozróżniają prostą informację publiczną oraz informację publiczną przetworzoną. Informacją prostą jest informacja, którą podmiot zobowiązany może udostępnić w takiej formie w jakiej ją posiada. Natomiast informacją przetworzoną jest informacja publiczna opracowana przez podmiot zobowiązany przy użyciu dodatkowych sił i środków, na podstawie posiadanych przez niego danych, w związku z żądaniem wnioskodawcy i na podstawie kryteriów przez niego wskazanych, czyli innymi słowy informacja, która zostanie przygotowana „specjalnie” dla wnioskodawcy wedle wskazanych przez niego kryteriów. Informacja przetworzona to taka informacja, której wytworzenie wymaga intelektualnego zaangażowania podmiotu zobowiązanego.
I OSK 89/13 - Wyrok NSA
Podkreślić należy, że sam fakt czasochłonnego procesu odnajdywania żądanej informacji, czy też jej porządkowania, nie stanowi o przetworzeniu informacji publicznej, albowiem taka informacja nie jest informacją nową. Podobnie, proste zliczenie danych znajdujących się w posiadaniu podmiotu zobowiązanego, nie stanowi o przetworzeniu informacji publicznej.
VIII SA/Wa 764/13 - Wyrok WSA w Warszawie
Należy także zwrócić uwagę, że w orzecznictwie co do zasady wyłączono możliwość uznania, że operacje na danych zgromadzonych w systemach komputerowych prowadzą do przetworzenia informacji. Przykładowo wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 26 listopada 2013 r. – sygn. akt I ACa 493/13: Nie ma znaczenia, że udzielenie informacji wymaga podjęcia czynności związanych z obsługą systemu komputerowego, które są czynnościami czysto technicznymi i zawsze są podejmowane w celu realizacji wniosków o udostępnienie informacji publicznej. Brak jest podstaw, aby twierdzić, że sporządzone w ten sposób zestawienie tworzy informację przetworzoną. Podobnie wyrok WSA w Krakowie z dnia 25 października 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 140/12: Wnioskodawca żądał dostępu do informacji archiwalnych. Wymagało to zatem jedynie posłużenia się posiadanym systemem informatycznym Generalnego Rejestru Umów i Zleceń, ewentualnie sprawdzenia księgowości pod kątem wystawionych dowodów księgowych za wykonane usługi, a następnie dokonania prostego zsumowania wartości zamówień. Sąd podziela zatem zarzut strony skarżącej, iż wyszukanie prostej informacji w elektronicznych bazach danych w zakresie występowania tam konkretnych podmiotów oraz ustalenie wartości zamówień na podstawie posiadanych dokumentów, nie stanowi informacji przetworzonej. Podobnie wyrok NSA z dnia 06 października 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1199/11: Fundusz w zasobach elektronicznych posiada zatem wszystkie wskazane we wniosku informacje. Operacje dotyczące ich uzyskania trudno uznać za tak czasochłonne i pracochłonne aby można było przyjąć, że sporządzone w ten sposób zestawienie tworzy informację przetworzoną. Jest to wyłącznie informacja prosta nawet jeśli liczba składających się na nią elementów jest znaczna. Podobnie wyrok WSA w Warszawie z dnia 09 lipca 2014 roku w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 529/14: W szczególności Minister Finansów będzie zobowiązany przyjąć, że w odniesieniu do informacji przechowywanych w zbiorach informatycznych nie można uznać za informacje przetworzone takich, które są możliwe do uzyskania w postaci zbiorczych danych, zestawień, wyników, przy uwzględnieniu zwykłej, przewidzianej instrukcją użytkowania, funkcjonalności stosownych systemów oprogramowania, ze stanowiska o najwyższych uprawnieniach dostępu do systemu. Podobnie wyrok WSA w Gliwicach z dnia 18 marca 2014 roku w sprawie sygn. akt. IV SA/Gl 110/14: Wykładnia tego pojęcia powinna odbywać się według kryterium uwzględniającego aktualny, przeciętny poziom techniczny i organizacyjny obsługi udostępniania informacji publicznej. Z tych też przyczyn trudno uznać za czasochłonne i trudne organizacyjno – technicznie, a nadto wymagające intelektualnego wkładu i angażujące wielu urzędników wybranie określonej ilości danych z materiału źródłowego będącego w posiadaniu gminy, który w dodatku jest najprawdopodobniej w wersji elektronicznej.
Podmioty zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej muszą wykazać, że objęte wnioskiem żądanie dotyczy informacji publicznej o charakterze przetworzonym i mogą odmówić jej udostępnienia tylko wtedy, gdy wnioskodawca, pomimo wezwania, nie wykaże istnienia interesu publicznego (I OSK 1938/10 - Wyrok NSA).
Warto w tym zakresie odwołać się do wyroku NSA z 8 lutego 2011 roku w sprawie sygn.sygn. akt I OSK 1938/10: W przypadku nieudzielania informacji publicznej przetworzonej decyzją kończącą postępowanie nie może być zatem decyzja o jego umorzeniu wydana w oparciu o przepis art. 14 ust. 2 u.d.i.p. Przepis ten przewiduje bowiem umorzenie postępowania jeżeli udostępnienie żądanej informacji w sposób wskazany we wniosku nie jest możliwe ponieważ uniemożliwiają to środki techniczne, którymi dysponuje podmiot zobowiązany, a wnioskodawca w zakreślonym terminie nie wskazał innej formy udostępnienia żądanej informacji. Brak ustawowej przesłanki udzielenia informacji publicznej przetworzonej, tj. istnienia po stronie wnioskodawcy szczególnie uzasadnionego interesu publicznego skutkuje natomiast decyzją o odmowie udzielenia tej informacji, opartą o przepis art. 16 ust. 1 u.d.i.p.
Brak udzielenia odpowiedzi wnioskodawcy na wezwanie do wykazania szczególnie interesu publicznego nie chroni przed zarzutem bezczynności. Takie stanowisko znajduje potwierdzenie w wyroku NSA z dnia 09 sierpnia 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 976/11: Brak odpowiedzi wnioskodawcy na wezwanie Kolegium o wykazanie szczególnie istotnego interesu publicznego w uzyskaniu informacji przetworzonej nie zwalniało organu z obowiązku ustalenia istnienia bądź braku interesu publicznego w uzyskaniu takiej informacji. Podobne wyrok NSA z dnia 08 czerwca 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 402/11: Dla wydania decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej przetworzonej w oparciu o art. 16 ust. 1 u.d.i.p. adresat wniosku musi wykazać, że nie została spełniona ustawowa przesłanka jej udostępnienia wskazana w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy. Tak więc nawet w wypadku gdy wnioskodawca nie odpowie na wezwanie do wykazania szczególnie istotnego interesu publicznego przemawiającego za udostępnieniem informacji publicznej przetworzonej podmiot zobowiązany do jej udzielenia musi zawsze w uzasadnieniu decyzji o odmowie, odnieść się do kwestii czy przesłanka, o której mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy istnieje czy też nie. Podobnie orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z dnia 10 maja 2012 roku w sprawie sygn.sygn. akt II SAB/Kr 42/12: Na marginesie można podnieść, że podmioty udzielające informacji przetworzonej, zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, przed udostępnieniem tej informacji muszą ustalić i rozważyć czy jej udostępnienie w zakresie określonym we wniosku jest „szczególnie istotne dla interesu publicznego”. Ocena tej „szczególnej istotności dla interesu publicznego” należy do podmiotu dysponującego informacją i to on musi wykazać brak istnienia tej przesłanki w decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej.
Decyzja administracyjna powinna zawierać informacje o tym jakimi materiałami źródłowymi organ dysponuje, które wymagają podjęcia stosownych działań, by wytworzyć informację żądaną, kwalifikowaną, jako informację przetworzoną i jakie byłyby to czynności. Decyzja ta musi wyjaśniać przyczyny odmowy, nie pozostawiając wątpliwości co do prawidłowości i zasadności rozstrzygnięcia, a analiza wniosku powinna się sprowadzać się do takiej analizy, która, mając na uwadze art. 7 k.p.a., pozwoliłaby na dokładne wyjaśnienie stanu sprawy, zwłaszcza przetworzenia (wyrok NSA z dnia 09 stycznia 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2407/12, wyrok NSA z 21 listopada 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 895/13, wyrok WSA w Warszawie z dnia 05 lutego 2014 roku w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 905/13, w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 906/13, w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 923/13, w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 902/13, wyrok WSA w Warszawie z dnia 21 maja 2013 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Wa 329/13).
Anonimizacja udostepnianych informacji publicznych de facto sprowadza się do uzasadnionego wyłączenia jawności informacji publicznych np. z wnioskowanych dokumentów. Organ każdorazowo oceniając zakres informacji wnioskowanych podmiot zobowiązany musi ocenić, czy nie zachodzą przesłanki ograniczenia prawa do informacji publicznej wynikające z art. 5 ust. 1 ust. 2 u.d.i.p. W sytuacji w jakiej podmiot zobowiązany musi ograniczyć prawo do informacji publicznej - w zakresie koniecznym - to dla tego zakresu informacji ma obowiązek wydać decyzję odmowną (por. wyrok WSA w Gliwicach z dnia 29 lipca 2014 roku w sprawie sygn. akt. IV SAB/Gl 79/14).
Jeżeli ustawodawca chciałby ograniczyć stosowanie art. 16 ust. 1 u.d.i.p. wyłącznie do całych dokumentów to wyraźnie zostałoby to wskazane. Ograniczenie prawa do informacji publicznej dotyczy informacji i dlatego tez anonimizacja wraz z wydaniem decyzji jest prawidłowym i przewidzianym przez ustawę o dostępie do informacji publicznej działaniem, prowadzącym do wyłączenia jawności informacji publicznych, których organ nie może w danym stanie faktycznym udostępnić.
Ograniczanie dostępności informacji publicznych w formie decyzji ma służyć ochronie praw wnioskodawcy. Decyzja administracyjna w swojej treści zawiera uzasadnienie prawne oraz faktyczne rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie. Tę funkcje informacyjną i gwarancyjną wzmacnia art. 16 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Przepis ten nakłada obowiązek zawarcia w treści decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej elementów, które nie wynikają z przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Forma decyzji administracyjnej pozwala nadto na skontrolowanie legalności i słuszności ograniczenia prawa do informacji w drodze instancyjnej weryfikacji. Z tych powodów ustawodawca w art. 16 ustawy o dostępie do informacji publicznej decyzję administracyjną jako formę ograniczania prawa do informacji publicznej ze względu na ochronę innych dóbr.
Podkreślić należy, że nie wnoszono o podanie podstawy prawnej regulującej zasadę wyznaczania wysokości wynagrodzenia Prezesa PGKiM, a o kopie kart wynagrodzenia przedstawiająca konkretne składniki wynagrodzenia za okres roku. Takie informacje nie są tożsame na co zwraca się także w ugruntowanym i jednolitym orzecznictwie sądów administracyjnych (wyrok WSA w Warszawie z dnia 25 lipca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 270/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 lipca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 263/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 17 czerwca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 234/14, II SAB/Wa 236/14, II SAB/Wa 237/14, wyrok WSA w Warszawie z dnia 11 czerwca 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 231/14, VIII SAB/Wa 19/14, VIII SAB/Wa 23/14, II SAB/Wa 197/14).
informacji o wysokości wynagrodzeń osób zajmujących określone stanowiska nie zastępuje – tak jak chcą tego organy - wiedza o treści aktów prawnych, które wysokość tych wynagrodzeń regulują. Po pierwsze bowiem żądanie wnioskodawcy dotyczyło faktu, a nie prawa, a po wtóre nawet przy zastosowaniu obowiązujących przepisów płacowych wysokość wynagrodzeń może być różnicowana różnymi jego elementami i nie musi być równa dla wszystkich osób zajmujących określone stanowisko. (wyrok NSA z dnia 28 kwietnia 2016 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2755/14)
Jedną z podstawowych zasad wykładni prawa jest prawa jest przyjęcie, że w przypadku użycia gdy ustawodawca posłużył się dwoma odmiennymi pojęciami, należy przypisać im odmienne znaczenie. Technika prawodawcza i założenie tzw. „racjonalnego ustawodawcy”wymaga bowiem, by tym samym terminom nadawał on to samo znaczenie. Zatem nie można utożsamiać prawa do prywatności z ochroną danych osobowych. Żadna część art. 23 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 nr 101 poz. 926; dalej: u.o.d.o.) nie stanowi stanowi tajemnicy prawnie chronionej. Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych przetwarzanie danych osobowych (a więc i udostępnianie) jest dopuszczalne, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa, a takimi właśnie przepisami prawa są przepisy o udostępnianiu informacji publicznych. W szczególności, tym określonym prawnie uprawnieniem, dla którego niezbędne jest udostępnienie danych osobowych, będzie prawo do informacji, o którym mowa w art. 61 ust. 1 Konstytucji RP i art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej (zob. wyrok WSA w Warszawie z dnia 07 lipca 2011 roku w sprawie sygn. akt. VIII SAB/Wa 23/11, dr Grzegorz Sibiga. Ujawnienie imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilnoprawne z jednostką samorządu terytorialnego Monitor Prawniczy nr 8/2013. C.H. Beck, wyrok WSA w Warszawie z dnia 15 października 2013 roku w sprawie sygn. akt. VIII SA/Wa 674/13). Uzasadnia to także fakt, że ustawa o ochronie danych osobowych służy do ochrony konstytucyjnego prawa do prywatności ustalonego w art. 51 Konstytucji RP, a ustawa o dostępie do informacji publicznej reguluje ochronę tego prawa oddzielnie w sposób kompleksowy. Mając na względzie powyższe należy uznać, że ustawa o ochronie danych osobowych nie może być w żadnym przypadku podstawą do odmowy dostępu do informacji publicznej.
Nie sposób jednak przyjąć, aby art. 23 u.o.d.o. nie dopuszczał udostępniania informacji publicznej zawierającej dane osobowe, gdyż oznaczałoby to konieczność przyjęcia, iż każda tego rodzaju informacja, co do zasady, nie podlega udostępnieniu, a więc także w odniesieniu do osób zajmujących kierownicze stanowiska. Niedopuszczalne stałoby się nawet udostępnienie imienia i nazwiska Prezydenta RP wybranego w powszechnych wyborach, ani danych jego doradców (nie wydających decyzji administracyjnych co do zasady) lub w CBOSA imion sędziów orzekających w sprawie. Taką wykładnię, jako prowadząca do nie dających się zaakceptować skutków (argumentum ad absurdum), należy zdecydowanie odrzucić. W efekcie trzeba przyjąć, że przepis art. 23 u.o.d.o. dopuszcza udostępnienie informacji publicznej zawierającej dane osobowe „dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa” (ust. 2).
Wykładnia przyjęta przez organ uznająca u.o.d.o. jako akt o charakterze lex specialis do u.d.i.p. prowadzi także do wypaczenia jakiegokolwiek sensu normy art. 5 ust. 2 u.d.i.p., ponieważ pełnia ochrony prawa do prywatności zostałaby zapewniona przez u.o.d.o. Należy także zwrócić uwagę, że u.d.i.p. stanowi lex posterior wobec u.o.d.o.
To nie znaczy, że w każdym wypadku dane osobowe podlegają udostępnieniu, lecz dopuszczalność ich udostępnienia należy rozpatrywać na gruncie ochrony prywatności osoby fizycznej, o której mowa w art. 5 ust. 2 u.d.i.p. Błędne i zbędne jest w tym zakresie odwoływanie się do u.o.d.o.
Dane identyfikacje w zakresie imienia i nazwiska zawarte w umowach nie podlegają ograniczeniu jawności, ponieważ każdy kto korzysta z przywileju czerpania z zasobów publicznych musi liczyć się z udostępnieniem tych danych. Wymaga tego jawność finansów publicznych w demokratycznym państwie. Ograniczenie podlega adres zamieszkania, numer PESEL, dowodu osobistego i tym podobne dane chronione. Osoby takie muszą liczyć się z tym, że ich personalia nie pozostaną anonimowe, ponieważ jest to niezbędne w demokratycznym państwie prawa do oceny gospodarowania majątkiem publicznym, zatem zawierając publiczny kontrakt godzą się na ujawnienie swoich danych. Jawność pozwala choćby zweryfikować czy dobór kontrahentów do zawarcia umowy był merytoryczny, a nie np. opierał się na kryteriach osobistych lub politycznych (nepotyzm).
http://ochrona.jawne.info.pl/procedura-rejestrow-umow/ odwolanie-anonimizacja.docx
Ochrona prywatności jest wyłączona jeżeli chodzi o osoby pełniące funkcje publiczne, jeżeli dana informacja pozostaje w związku z pełnieniem tej funkcji (p. Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 listopada 2010 roku w sprawie sygn.sygn. II SAB/Wa 204/10;WSA w Kielcach z 26 czerwca 2008 roku w sprawie sygn.sygn. akt II SAB/Ke 18/08; Naczelnego Sądu Administracyjnego z 28 kwietnia 2011 roku w sprawie sygn.I OSK 145/11; WSA w Warszawie z 7 lipca 2011 roku w sprawie sygn. VIII SAB/Wa 23/11; WSA we Wrocławiu z 9 maja 2012 roku w sprawie sygn.IV SAB/Wr 23/12; WSA w Gliwicach z 17 maja 2012 roku w sprawie sygn.IV SAB/Gl 46/12; WSA w Warszawie z 20 czerwca 2012 roku w sprawie sygn.VIII SAB/Wa 15/12; Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 maja 2006 roku w sprawie sygn. akt. II OSK 812/05; WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 6 maja 2010 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Go 10/10; WSA w Gdańsku z 14 listopada 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Gd 545/12; WSA w Kielcach z 11 października 2012 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Ke 28/12).
Ponadto Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 września 2000 roku w sprawie sygn. akt V KKN 171/98, stwierdził, że każdy kto podejmuje działalność publiczną musi się liczyć z tym, że przedmiotem ich legitymowanego zainteresowania są także i takie okoliczności ze sfery jego życia prywatnego, które mają wpływ na wykonywanie przyjętej roli społecznej. Z tego rodzaju usprawiedliwionym zainteresowaniem opinii publicznej musi również godzić się osoba kandydująca do pełnienia funkcji publicznej (por. wyrok TK z 21 października 1998 r., sygn. akt K 24/98, OTK 1998, nr 6, poz. 97, I OSK 2872/12 - Wyrok NSA).
W odniesieniu do osób ubiegających się lub pełniących funkcje publiczne prawo do ochrony prywatności podlega istotnemu ograniczeniu. O ile sfera życia intymnego (w znaczeniu szerszym niż potocznie przyjęte) objęta jest pełną prawną ochroną, o tyle ochrona sfery życia prywatnego podlega pewnym ograniczeniom, uzasadnionym „usprawiedliwionym zainteresowaniem”. Jest oczywiste, że osoba pełniąca funkcję publiczną godzić się musi z takim zainteresowaniem opinii publicznej.
Wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 6 maja 2010 r. (II SAB/Go 10/10)
1. Cechą prawa do prywatności jest to, że ochroną tą objęta jest dziedzina życia osobistego (prywatnego), rodzinnego i towarzyskiego człowieka. Ochrona ta nie obejmuje działalności publicznej osoby ani też sfery działań i zachowań, które ogólnie są pojmowane jako osobiste lub prywatne, jeżeli działania te lub zachowania wiążą się ściśle z działalnością publiczną.
2. Z przepisu art. 5 ust. 2 u.d.i.p. nie można w żadnym wypadku wywodzić uprawnienia podmiotu dysponującego informacją publiczną do zachowania w tajemnicy tożsamości osoby, która działa w imieniu podmiotu wykonującego zadania publiczne wymienionego w art. 4 u.d.i.p.
wyrok WSA w Warszawie z dnia 25 kwietnia 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Wa 1813/15:
Warto w tym miejscu powołać również pogląd Naczelnego Sądu Administracyjny zaprezentowany w wyroku z 15 listopada 2013 r. sygn. akt I OSK 1044/13 (publ. https://orzeczenia.nsa.gov.pl), gdzie wskazano, że pełnienie funkcji publicznych można przypisać tylko pracownikom z wyboru i powołania, zaś pozostałym gdy pełnią zadania publiczne, a także zatrudnionym na stanowiskach urzędniczych. Funkcji publicznych nie pełnią natomiast osoby zatrudnione na stanowiskach pomocniczych i obsługi. Koniecznym jest przy tym każdorazowe badanie zakresu uprawnień, który dla przypisania im przymiotu pełnienia takich funkcji winien obejmować uprawnienia m.in. do dysponowania majątkiem publicznym, zarządzania nim albo wykonywania innych zadań z zakresu spraw publicznych. Istotne jest posiadanie prawa do działania wpływającego na podejmowanie decyzji (nie tylko w sensie procesowych rozstrzygnięć) w tej materii (por. też wyrok NSA z dnia 21 sierpnia 2013 r. sygn. akt I OSK 681/13, publ. j.w.).
Należy w pierwszym rzędzie zdefiniować pojęcia prawa do prywatności, o którym mowa w art. 5 ust.1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, a przede wszystkim w art. 47 Konstytucji Rzeczypospolitej z 2 kwietnia 1997 r, który stanowi, że „Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.”
W ocenie przedstawicieli doktryny, „życie prywatne to przymioty, wewnętrzne przeżycia osobiste (jednostkowe) człowieka i ich oceny, refleksje dotyczące wydarzeń zewnętrznych i jego wrażenia zmysłowe, a także stan zdrowia (wyr. TK z 19.5.1998 r., U 5/97, OTK 1998, Nr 4, poz. 46) oraz sytuacja majątkowa (orz. TK z 24.6.1997 r., K 21/96, OTK 1997, Nr 2, poz. 23). Nie są one w założeniu przeznaczone do upowszechniania i sam zainteresowany decyduje o kręgu osób, z którymi zechce się nimi podzielić. Samo życie prywatne jako element prawa do prywatności zaczęło dopiero niedawno odgrywać poważniejszą rolę w regulacjach konstytucyjnych i orzecznictwie sądowym. Od dłuższego czasu wywierało jednak coraz silniejszy wpływ na pozycję jednostki we współczesnych państwach demokratycznych. Tak rozumiane życie prywatne odnosi się generalnie do życia: osobistego, towarzyskiego, nienaruszalności mieszkania, tajemnicy korespondencji i ochrony informacji dotyczących danej osoby - lakonicznie można ją opisać jako „prawo do pozostawienia w spokoju” czy „prawo jednostki do bycia pozostawioną samej sobie” (najczęściej powoływane w tym kontekście określenie prawa do prywatności - a right to be let alone - pojawiło się w wyd. 1 Law of Torts, T. Cooley’a (1880 r., wyd. 2 - 1888), znalazło się również w artykule pt. The Right to Privacy S. Warren’a i L. Brandeis’a opublikowanym w Harvard Law Review 1890, Nr 4, s. 193).” (zob. B. Banaszak. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. C.H. Beck 2009.Wydanie 1). Zdaniem P. Winczorka, „przez życie prywatne rozumie się te okoliczności, zachowania, wydarzenia, które nie są bezpośrednio związane z wykonywaniem przez daną osobę zadań i kompetencji organów władzy publicznej oraz dokonywanie innych czynności i prowadzeniem działalności o publicznych zasięgu i znaczeniu (…).” (P. Winczorek. Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Liber. Warszawa 2008. Wydanie 2. s. 114) Podobnie jak B. Banaszak i P. Winczorek, uważa G. Sibiga, który w Glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 wskazał, że „pomimo, że pojęcie prywatności jest powszechnie używane, a zdarza się również posługiwanie się nim przez ustawodawcę, to pozostaje ono trudne do zdefiniowania Najczęściej autorzy ograniczają się do wskazania obszarów życia człowieka, które powinny zostać objęte prawem do prywatności. Za kryterium rozróżnienia poszczególnych sfer życia osobistego jednostki przyjmuje się stopień, w jakim jednostka ma prawo odosobnienia się od społeczeństwa w zakresie swojego życia. Oczywiście, ze względu na przedmiot InfPubDostU, pojęcie prywatności będzie w omawianym przez nas ujęciu obejmowało sferę informacji o życiu człowieka. W tym kontekście część doktryny posługuje się pojęciem prywatności informacyjnej. W zakresie przetwarzania informacji ochrona prywatności może mieć dwa różne znaczenia, tj. oznaczać sekret (secrecy) lub kontrolę jednostki nad jej indywidualnymi informacjami (control over personal information).” (G. Sibiga. Ujawnienie imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilnoprawne z jednostką samorządu terytorialnego – glosa do wyroku SN z 8.11.2012 r., I CSK 190/12 w Monitorze Prawniczym nr 8/2013).
Brzmienie art. 2 ust. 1 uoodo jednoznacznie wskazuje, że działaniem ustawy objęte są tylko przypadki przetwarzania danych osób fizycznych i nie ma podstaw do jej stosowania nawet per analogiem do osób prawnych lub jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej (wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 listopada 2009 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Wa 1584/09)
Pojęcie „prywatność osoby fizycznej” dotyczyć może jedynie osób fizycznych, a nie przedsiębiorcy. Sferę prywatności posiada wyłącznie człowiek, a nie podmiot gospodarczy. Gdy osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą pod firmą swojego nazwiska (staje się tym samym przedsiębiorcą czyli podmiotem gospodarczym) w pierwszym rzędzie korzysta z ochrony jaką ustawodawca zapewnia przedsiębiorcy. Do przedsiębiorcy, podmiotu gospodarczego nie ma zastosowania pojęcie prywatności. Podejmując działalność gospodarczą w tej formie prawnej a nie np. w formie spółki kapitałowej należy liczyć się nie tylko z ryzykiem gospodarczym, ale i ryzykiem utraty prywatności w tym zakresie. (wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 listopada 2009 roku w sprawie sygn. akt. II SA/Wa 1584/09)
I OSK 2021/12 - Wyrok NSA - zebranie wiejskie i test proporcjonalności
Za prawidłowy wniosek pisemny uznaje się również przesłanie zapytania pocztą elektroniczną i to nawet gdy do jej autoryzacji nie zostanie użyty podpis elektroniczny (zob. wyrok NSA z dnia 14 września 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1013/12, wyrok NSA z dnia 16 marca 2009 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1277/08, wyrok NSA z dnia 30 listopada 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1991/12), nie zostanie podpisany imieniem i nazwiskiem (por. wyrok WSA w Krakowie z dnia 30 czerwca 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 80/15, wyrok WSA w Krakowie z dnia 25 września 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Kr 137/15, wyrok WSA w Warszawie z dnia 12 listopada 2015 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 844/15), ani nie zostanie wyraźnie zawarta podstawa prawna (zob. wyrok NSA z dnia 28 sierpnia 2015 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1808/14).
Nie dopuszczalne jest wymaganie skorzystania z określonego formularza(Wyrok WSA w Warszawie: II SAB/Wa 57/09 ), w szczególności, ale nie wyłącznie wymagającego podania danych innych niż niezbędne do udostępnienia informacji (GIODO o formularzu wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej, 2013.). Jakiekolwiek dodatkowe wymogi odnośnie formy wniosku o udostępnienie informacji publicznej nie mogą wywołać po stronie wnioskodawcy negatywnych skutków prawnych (wyrok WSA w Warszawie z dnia 23 września 2009 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 57/09).
Dopuszczalne jest pobieranie opłaty odpowiadającej rzeczywistym kosztom (np. kopiowania dokumentów), a w zasadzie nie jest dozwolone żądanie opłaty z tytułu konieczności wykonywania dodatkowej pracy przez pracowników podmiotu zobowiązanego do udzielenia informacji publicznej. Pobieranie opłaty za dodatkową pracę pracownika jest ograniczone do przypadków otrzymania przez organ wyjątkowo pracochłonnego żądania, którego wykonanie możliwe będzie jedynie po godzinach pracy.
(II SAB/Wa 113/10 - Wyrok WSA w Warszawie)
Z tego powodu, że ktoś nie uiścił opłaty nie można wydać decyzji o odmowie udzielenia informacji, bądź pozostawić sprawę bez rozpoznania. Póki obowiązujące przepisy nie przewidują, iż takie opłaty za czynności materialno - techniczne uiszczane są z góry, nie można od ich wniesienia uzależnić postępowania. Tymczasem art. 15 ust. 2 ustawy udip wskazuje jedynie, że zawiadamia się wnioskodawcę o wysokości opłaty, a udostępnienie informacji następuje po upływie 14 dni od tego powiadomienia. W tym czasie wnioskodawca może bowiem wycofać lub zmienić wniosek. Nieuiszczone opłaty podlegają natomiast ściągnięciu w drodze ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji
(II SAB/Wa 113/10 - Wyrok WSA w Warszawie)
Ani art. 15, ani art. 7 ust. 2 UDIP nie wysławiają normy kompetencyjnej do wydania przez organ wykonawczy gminy zarządzenia w sprawie ustalenia wysokości opłat stanowiących zwrot kosztów udostępnienia informacji publicznej.
Należy się w tym miejscu powołać na rozważania Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku zawarte w wyroku z dnia 20 listopada 2012 (sygn. akt II SA/Gd 514/12), których prawidłowość znalazła potwierdzenie w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 22 maja 2013 r. (sygn. akt: I OSK 307/13). W tej sprawie burmistrz jednej z gmin jako materialnoprawną podstawę wydania zarządzenia ustanowił m. in. art. 15 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. W ocenie sądu „Powyższe przepisy wskazane w zaskarżonym zarządzeniu nie mogły stanowić podstawy do wydania przez Burmistrza zarządzenia dotyczącego trybu udostępniania informacji publicznej oraz określenia kosztów związanych z udostępnieniem informacji lub przekształceniem informacji w formę wskazaną we wniosku. Przede wszystkim wskazać należy, że w przepisach ustawy o samorządzie gminnym brak jest upoważnienia do wydania przez burmistrza takiego zarządzenia. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) jest organem gminy. (…) Z art. 33 ust. 3 wynika zaś, że wójt jest kierownikiem urzędu. Ustawa o samorządzie gminny określa uprawnienia wójta jako kierownika urzędu. Wójt sprawuje bowiem władztwo organizacyjne nad aparatem pomocniczym organów gminy. W szczególności zaś, stosownie do treści art. 33 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, wójt nadaje regulamin organizacyjny urzędu gminy w drodze zarządzenia. Wydaje on również zarządzenia w innych Sprawach, konkretnie wskazanych W przepisach ustawy o samorządzie gminnym (art. 26a ust. 1, art. 31b ust. 1, art. 33 ust. 2, art. 41 ust. 2 i art. 98 ust. 3). Co więcej, podstawy prawnej do wydania zaskarżonego zarządzenia nie ma również w przepisach ustawy o dostępie do informacji publicznej, a zwłaszcza nie wynika to z art. 7, art. 12 i art. 15. Przepisy tej ustawy regulują zasady i tryb udostępniania informacji oraz przypadki ponoszenia kosztów za udostępnienie informacji, ale wyłącznie w sprawach indywidualnych. W żadnym razie nie wynika z nich podstawa do ustalenia zasad udzielania informacji ani też taryfy opłat za udostępnienie informacji publicznej W drodze zarządzenia burmistrza”.
W tym względzie warto także zwrócić uwagę na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 15 stycznia 2007 r., sygn. II SA/Kr 1182/06, z którego uzasadnieniu zwrócono uwagę na to, że uregulowanie zasad dostępu do dokumentów i korzystania z nich — zgodnie z art. 11b ustawy o samorządzie gminnym — winno nastąpić w statucie, więc leży w kręgu kompetencji organu stanowiącego. W związku z tym żaden inny organ nie może wydawać aktów prawnych dotyczących tej kwestii. .
Kwestię odpłatności przy udostępnianiu informacji publicznej reguluje przepis art. 15 ust. 1 UDIP. Zgodnie z jego treścią podmiot zobowiązany może pobrać od wnioskodawcy opłatę, jeżeli ma ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanymi we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji w inną formę. Opłata ma być wynikiem „dodatkowych” kosztów. Oczywiste jest, że realizacja konstytucyjnego prawa do informacji publicznej jest kosztochłonna, tak samo jak kosztochłouna jest działalność państwa. Jednakże opłata może zostać nałożona nie z powodu wystąpienia jakichkolwiek kosztów, ale kosztów „dodatkowych”. Aby ustalić, czy koszty mają ten charakter, należy indywidualnie ocenić każdą sprawę. Wykluczony jest więc automatyzrn w ustalaniu tej opłaty oraz jej wysokości.
W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie 2 dnia 28 lutego 2008 r. (sygn. II SA/Sz 1094/07), w którym wskazano, że „wszelkie opłaty wprowadzone w formie stawek ryczałtowych stanowiłyby naruszenie art. 7 ust.2 i art. 15 ust.] ustawy o dostępie do informacji publicznej”.
Wskazał na to także Sąd Rejonowy Katowice—Wschód w wyroku z dnia 27 kwietnia 2010 r. .(I C 19/10), potwierdzonym wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 21 września 2010 r. (IV Ca 437/10) stanowiąc w uzasadnieniu pierwszego z judykatów, że „tworzenie cenników, wprowadzanie zryczałtowanej,” wysokości opłat za udostępnianie informacji publicznej, przesadzających z góry wysokość opłaty za udostępnienie informacji publicznej, narusza przepisy ustawy o odstępie do informacji publicznej. Każdy cennik stanowi bowiem rodzaj ryczałtu, a ten z istoty nie odpowiada kosztom rzeczywistym. Art. 15 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej wskazuje na koszty dodatkowe, a zatem koszty rzeczywiście poniesione”.
Zarządzenia, które wprowadzenie na ich mocy cennik odpłatności, naruszają art. 15 ust.1 UDIP także z tego powodu, że ustanawiają automatyzm w wyznaczaniu odpłatności za udostępnienie informacji publicznej.
Zgodnie z art. 15 ust. 1 UDIP jeżeli podmiot zobowiązany miałby ponieść dodatkowe koszty, to podmiot ten może (ale, co istotne, nie musi) pobrać od wnioskodawcy opłatę w wysokości odpowiadającej tym kosztem. Wynika z tego, że rozstrzygnięcie wydane na podstawie art.15 ust. 1 UDIP w przedmiocie kosztów ma charakter uznaniowy i jest podejmowane w ramach tzw. uznania administracyjnego. Dał temu jasno wyraz ustawodawcą posługując się sformułowaniem „podmiot ten [podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej — przyp.] może pobrać od wnioskodawcy opłatę”, nie zaś sformułowaniem dyrektywnym „podmiot ten pobiera (…) opłatę”.
Opłata musi wynikać z „dodatkowych” kosztów ponoszonych przez organ. Przy ocenie owej „dodatkowości” w każdym przypadku podmiot zobowiązany musi wziąć pod uwagę, że prawo do informacji publicznej jest konstytucyjnym prawem, zagwarantowanym w art. 61 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. Musi wziąć także pod uwagę, że dostęp do informacji jest, na podstawie art. 7 ust. 2 UDIP, co do zasady bezpłatny. Przy ocenie owej dodatkowości ”nie można pominąć treści art. 12 ust. 2 UDIP, zgodnie z którym podmiot udostępniający informację publiczną jest zobowiązany zapewnić możliwość kopiowania informacji publicznej albo jej wydruk lub przesłania informacji publicznej albo przeniesienia jej na odpowiedni, powszechnie stosowany nośnik. W tym względzie organ musi pamiętać, że udostępnianie informacji publicznej nie jest świadczeniem usług przez administrację publiczną, ale podstawą funkcjonowania instytucji publicznych. Cennik, wprowadzony na mocy zarządzeń organu wykonawczego, abstrahuje od przesłanki owej dodatkowości, a tym samym obowiązywanie tych zarządzeń narusza art. 15 ust. 1 UDIP. W związku z tym nakładanie opłat nie może być rezultatem automatycznego stosowania cennika, do czego prowadzi obowiązywanie wskazanych zarządzeń. Rozstrzygnięcie w przedmiocie nałożenia opłaty musi każdorazowo być wynikiem zaprowadzenia, analizy przez pdmiot zobowiązany. Może on wziąc pod uwagę czy nie byłoby wskazane umieszczenie informacji publicznej, będącej przedmiotem wniosku, w Biuletynie Informacji Publicznej. Nie sposób sobie wyobrazić, aby została nałożona opłata w sytuacji, gdy wnioskodawca zwraca się o udostępnienie informacji, której zamieszczenie w Biuletynie Informacji Publicznej jest wymagane na podstawie art. 8 ust. 3 zd. 1 UDIP, a podmiot zobowiązany zaniechał realizacji tego obowiązku (co sprawiło, iż konieczne stał się wniesienie wniosku o udostępnienie informacji publicznej).
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie wskazał w uzasadnieniu wyroku z 29 maja 2013 r. (II SA/Sz 338/13), że „Wysokość pobieranych przez organ opłat winna odpowiadać poniesionym przez organ rzeczywistym kosztom udostępnienia informacji publicznej w związku ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia informacji lub koniecznością przekształcenia informacji w formę wskazaną we wniosku. Kwestia pobrania opłat za udostępnienie informacji publicznej na podst. art. 15 ust. 1 ustawy ma charakter uznaniowy. Z treści powyższego przepisu wynika bowiem jedynie możliwość, a nie obowiązek ich ustalenia i to przy spełnieniu dodatkowej przesłanki, jaką jest «poniesienie dodatkowych kosztów»”.
Należy wskazać, że opłata nałożona na podstawie art. 15 ust. 1 UDIP musi odpowiadać faktycznie poniesionym kosztom przez podmiot zobowiązany. W żadnym wypadku nie może prowadzić do osiągania dodatkowych wpływów wskutek udostępniania informacji publicznej.
Aby ustalić rzeczywiście ponoszone koszty – w każdym – indywidualnym przypadku podmiot zobowiązany musi ustalić faktyczną wysokość kosztów. Cennik wprowadzony zarządzeniami doprowadza do tego, że nałożona opłata nie jest konsekwencją faktycznie ponoszonych w danym przypadku kosztów, lecz jest konsekwencją odpowiednich postanowień cennika.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyroku z 29 maja 2013 r. (II SA/Sz 338/13) wskazał, że przepis art. 15 ust. 1 UDIP „dotyczy wyłącznie rzeczywistych kosztów poniesionych przez organ, co oznacza, że będą one różne przy realizacji konkretnych wniosków o udostępnienie informacji publicznej. Brak jest podstaw do naliczania opłaty za zużycie energii elektrycznej, skanera, czy komputera. Kwestionowane zarządzenie przekracza zatem dyspozycję normy zawartej w art. 7 ust. 12 i art. 15 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, która zezwala jedynie na pobieranie rzeczywistych kosztów powstałych w wyniku szczególnego sposobu udostępnienia informacji publicznej, a także — co należy podkreślić — stanowi wyjątek od zasady bezpłatności dostępu do informacji” .
Na kanwie niniejszej sprawy przedmiot wniosku oraz jego zakres nie uzasadniają stanowiska organu, jakoby realizacja wniosku wiązałaby się z „dodatkowymi kosztami”. Należy zwrócić uwagę, że wniosek dotyczył raptem 6 stron dokumentów, który wydrukowanie nie jest kosztem ani problemem, wykraczającym poza zwyczajne działanie urzędu. A taki obowiązek, jeżeli mielibyśmy to postępowanie oceniać na gruncie UDIP, wynika z art. 12 ust. 2 pkt 1 UDIP.
Zgodnie z poglądem przyjętym w orzecznictwem stwierdzenie nie dysponowanie danej informacją nie może prowadzić do przekazania wniosku o udostępnienie informacji innemu organowi dysponującemu informacją na podstawie art. 65 § 1 KPA zgodnie z właściwością (wyrok NSA z dnia 16 grudnia 2009 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1116/090), ponieważ przepisy o ustawie o dostępie do informacji publicznej nie przewidują takiego załatwienia wniosku, a przepisy k.p.a. mają zastosowanie tylko w ściśle określonych ustawą przypadkach, do których nie należy stwierdzenie niedysponowanie informacją publiczną nakazują przepisów KPA. Załatwienie wniosku poprzez przekazanie może narazić się na zarzut bezczynności w sprawie (II SAB/Wa 293/12 - Wyrok WSA w Warszawie). Trzeba również wyjaśnić, że możliwość uzyskania informacji publicznej od innego podmiotu nie stanowi podstawy do odmowy udzielenia informacji przez podmiot posiadający informację publiczną, który obowiązany jest do jej udzielenia, nawet jeżeli informacja ta nie została przez niego wytworzona (tak też WSA w Gdańsku w wyroku z dnia 19 lutego 2014 roku w sprawie sygn. akt. akt II SAB/Gd 255/13, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 26 listopada 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Gd 156/14).
Zwracam również uwagę, że sformułowanie, że „materiały wymagają dodatkowego opracowania” nie znajduje żadnego uzasadnienia do wydłużenia terminu określonego w art. 13 ust. 2 ustawy. Takim argumentem nie jest bowiem skomplikowany charakter sprawy (sprawa dotyczy udostępnienia informacji publicznej). Nie można zgodzić się, że przyczyny nie udostępnienia bezzwłocznego informacji mogą być dowolne. Żadne działanie organów administracji nie może być dowolne, ale podejmowane na podstawie przepisów prawa, a wyjątek od bezzwłocznego zasady udostępniania informacji podlega wykładni zawężającej. Należy zwrócić uwagę, że NSA w postanowieniu z dnia 22 stycznia 2015 roku w sprawie sygn. akt. I OZ 27/15 wskazał: Zgodnie z tym przepisem udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku. Z jego treści nie można zatem wywodzić, że organ w takim przypadku każdorazowo ma 14 dni na dokonanie wskazanej czynności, skoro podstawowym kryterium dochowania wskazanego w tym przepisie terminu jest ustalenie, czy udostępnienie żądanej informacji nastąpiło bez zbędnej zwłoki.
Jednocześnie trafnie przy tym wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 11 września 2012 r., sygn. akt I OSK 1135/12, zgodnie z którym „1. Podmiot udostępniający informację publiczną nie może w sposób dowolny uzasadniać niedotrzymania terminu określonego w art. 13 ust. 1 u.d.i.p. W grę mogą wchodzić jedynie takie powody, które są bezpośrednio związane z opóźnieniem w udostępnieniu konkretnej informacji publicznej. Konstrukcja tej regulacji jest analogiczna do postanowień art. 36 k.p.a., przy czym w art. 13 ust. 2 u.d.i.p wskazany jest nieprzekraczalny termin 2 miesięcy na udzielenie informacji publicznej. Termin ten ma charakter instrukcyjny”. (…).”.
Niepodjęcie przez podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej stosownych czynności, tj. nieudostępnienie informacji, ani niewydanie decyzji o odmowie jej udzielenia w terminie wskazanym w art. 13 u.d.i.p. oznacza, że pozostaje on w bezczynności (Wyrok NSA z dnia 15 listopada 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1559/13; Wyrok NSA z dnia 15 października 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1051/13; Wyrok NSA z dnia 15 października 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1052/13; Wyrok NSA z dnia 12 września 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 790/13; Wyrok NSA z dnia 17 lipca 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 642/13). Termin określony w art. 13 ust. 1 u.d.i.p. wynosi – z wyjątkami w nim wymienionymi – 14 dni od dnia złożenia wniosku.
Skarga na bezczynność w przedmiocie informacji publicznej nie musi być poprzedzona żadnym środkiem zaskarżenia, w tym wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa (zob. postanowienie NSA z dnia 23 kwietnia 2010 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 646/10, wyrok NSA z dnia 30 sierpnia 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1048/11, wyrok NSA z dnia 24 maja 2006 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 601/05, postanowienie NSA z dnia 31 marca 2008 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 262/08).
W sytuacji, w której organ do którego skierowano wniosek uznaje, że żądana informacja nie jest informacją publiczną sposobem na zweryfikowanie poglądu co do charakteru informacji jest skarga na bezczynność organu (zob. postanowienie NSA z dnia 24 stycznia 2006 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 928/05; wyrok NSA z dnia 11 września 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 903/12, z dnia 11 września 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 916/12).
Przedstawienie informacji zupełnie innej, niż ta, na którą oczekuje wnioskodawca, informacji niepełnej lub też informacji wymijającej czy wręcz nieadekwatnej do treści wniosku lub gdy podmiot odmawia jej udzielenia w nieprzewidzianej do tej czynności formie świadczy o bezczynności podmiotu zobowiązanego do udostępnienia informacji publicznej (zob. wyrok NSA z dnia 09 grudnia 2011 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1512/11; wyrok NSA z dnia 20 lutego 2013 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 2569/12; wyrok NSA z dnia 07 grudnia 2010 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1718/10).
Okoliczności zwalniające organ administracji z zarzutu bezczynności zawsze muszą mieć charakter prawny, proceduralny, a nie faktyczny. Dla uznania, że organ nie pozostaje w bezczynności nie jest także wystarczające wdanie się w korespondencję wyjaśniającą wątpliwości, bez podejmowania czynności proceduralnych (zob. Wyrok WSA w Opolu z dnia 10 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Op 15/14). Tego rodzaju pogląd koresponduje z powszechnie aprobowaną zasadą, że realizacja kompetencji organu jest jego prawnym obowiązkiem. Posiadając kompetencję w określonym zakresie organ administracji ma obowiązek czynić z niej użytek, a niezrealizowanie tego obowiązku jest jednoznaczne z bezczynnością organu (J. Boć, Prawo administracyjne, Wrocław 2004 r., J. Zimmermann, Prawo administracyjne, wyd. Zakamycze, Kraków 2005 r.). Z bezczynnością organu mamy zatem do czynienia zwłaszcza, gdy nie podejmuje w prawnie ustalonym terminie żadnych czynności w sprawie lub gdy jakkolwiek prowadzi postępowanie, to jednak mimo ustawowego obowiązku nie kończy go wydaniem w terminie aktu, ani innej czynności (por. wyroki NSA z 20 lipca 1990 r. w sprawie sygn. akt I SAB 60/99, z 19 lutego 1999 roku w sprawie sygn. akt IV SAB 153/98, z 27 stycznia 1999 roku w sprawie sygn. akt I SAB 142/98).
Wniesienie skargi na „milczenie władzy” jest przy tym uzasadnione nie tylko w przypadku niedotrzymania terminu załatwienia sprawy, ale także w przypadku odmowy wydania aktu, mimo istnienia w tym względzie ustawowego obowiązku, choćby organ mylnie sądził, że załatwienie sprawy nie wymaga wydania aktu (J.P. Tarno, Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz. Wydawnictwo „Lexis - Nexis”, Warszawa 2006, str. 37). Dla uznania bezczynności konieczne jest zatem ustalenie, że organ administracyjny zobowiązany był na podstawie przepisów prawa do wydania decyzji lub innego aktu albo do podjęcia określonych czynności.
Nie ma na etapie rozpoznania wniosku o wymierzenie grzywny za nieprzekazanie skargi znaczenia, czy podmiot, którego akt, czynność, bezczynność lub przewlekłość są skarżone, jest istotnie organem administracji, chociażby w znaczeniu funkcjonalnym. Każdy bowiem podmiot, oznaczony w skardze jako organ administracji, za pomocą którego jest ona wnoszona, jest obowiązany do przekazania skargi właściwemu wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu (por. postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 19 listopada 2007 r. o sygn. akt II SO/Gd 5/07, publ. „Orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego i wojewódzkich sądów administracyjnych” 2009, nr 4, poz. 69 – oraz glosy do niego: P. Szkudlarka, „Orzecznictwo Sądów Polskich” 2010, nr 1, s. 79-80; oraz W. Sawczyna, „Orzecznictwo Sądów Polskich” 2009, nr 7-8, s. 546-548 za: postanowienie WSA w Warszawie z dnia 05 maja 2014 roku w sprawie sygn. akt. II SO/Wa 15/14). Dopiero sąd administracyjny jest uprawniony do oceny, czy dany podmiot jest ciałem mogącym być stroną postępowania przed sądem administracyjnym, a więc, aby je przeprowadzić, musi posiadać wszystkie akta sprawy.
W razie uwzględnienia skargi przez organ w trybie samokontroli organ jest zobligowany do przekazania właściwemu sądowi administracyjnemu skargi wraz z aktami sprawy [por. szerzej: R. Mikosz, Konsekwencje uwzględnienia przez organ administracji publicznej skargi wniesionej do sądu administracyjnego. Zagadnienia wybrane, w: B. Brzeziński, S. Pikulski, M. Goettel (red.), Ius et Lex, s. 288-296; por. także: post. NSA z 8.12.2005 r., II OZ 1197/05, OSG 2006, Nr 4, poz. 36; postanowienia NSA z 8 listopada 2011 r., sygn. akt I OZ 808/11 i 4 listopada 2010 r., sygn. akt I OZ 836/10].
Wydanie przez organ decyzji lub podjęciu innej określonej czynności po wniesieniu do sądu skargi na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania administracyjnego, nie powoduje, stosownie do art. 149 § 1 P.p.s.a., że w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia o tym, czy bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa, postępowanie sądowe stało się bezprzedmiotowe i podlega umorzeniu na podstawie art. 161 § 1 pkt 3 P.p.s.a. (zob. postanowienie NSA z dnia 26 lipca 2012 roku w sprawie sygn. akt. II OSK 1360/12, wyrok WSA w Szczecinie z dnia 08 sierpnia 2013 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Sz 53/13)
Brak odpisu skargi tylko dla doręczenia go organowi nie jest brakiem, który uniemożliwia nadanie jej prawidłowego biegu (I OSK 2319/11 - Postanowienie NSA; I OPS 13/13 - Uchwała NSA). Oznacza to, że nie zachodzą przesłanki do wystosowania wezwania, o którym mowa w art. 49 § 1 PrPostSAdm, a w konsekwencji do odrzucenia skargi na podstawie art. 58 § 1 pkt 3 PrPostSAdm (R. Hauser, M. Wierzbowski (red.), Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2013, komentarz do art. 47).
Okoliczność wniesienia skargi w formie elektronicznej, a za tym nie zawarcie wymaganego odręcznego podpisu (I OPS 10/13 - Uchwała NSA), nie zwalnia organu z obowiązku przekazania skargi do Sądu. Informacja skierowana do sądu w drodze elektronicznej jest pismem w rozumieniu art. 45 i art. 46 ppsa (zob. art. 65 § 3 p.p.s.a), które wymaga usunięcia braku formalnego przez autora pisma poprzez złożenie podpisu własnoręcznego na jego wydruku (zob. I OPP 25/08 - Postanowienie NSA, I OSK 380/11 - Postanowienie NSA).
Ocena warunków formalnych skargi należy wyłącznie do sądu właściwego do jej rozpoznania. W takiej sytuacji organ jest również zobowiązany do postępowania zgodnie z dyspozycją art. 54 § 2 ustawy, a stanowisko swoje może przedstawić w odpowiedzi na skargę (II OZ 753/10 - Postanowienie NSA, I OZ 1173/13 - Postanowienie NSA).
Każda ingerencja organu w sprawę zawisłą przed sądem administracyjnym wykraczająca poza dyspozycję wskazanego przepisu art. 54 § 3 PrPostSAdm jest niedopuszczalna, gdyż godzi w konstytucyjne prawo do sądu (por. szerzej: wyr. WSA w Białymstoku z 27.4.2011 r., I SA/Bk 59/11, CBOSA).
Skargę należy wydrukować w dwóch egzemplarzach, opatrzyć odręcznym podpisem i za zwrotnym potwierdzeniem odbioru nadesłać na adres instytucji. W terminie 15 dni skarga powinna zostać przekazać do sądu wraz z aktami sprawy. Po około 20 dniach należy zadzwonić do sekretariatu sądu i poprosić o informacje czy skarga została przekazana i wskazanie sygnatury pod jaką została sprawa zarejestrowana. Następnie Sąd wezwie do uiszczenia wpisu (100zł - bezczynność, 200 zł - decyzje), a potem nadeśle odpowiedź organu na skargę. Gdyby skarga nie została przekazał do sądu będziemy go do tego dopingować (wniosek o wymierzenie grzywny). Do udzielonej odpowiedzi będziemy mogli się odnieść pismem, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Następnie sąd zawiadomi o terminie rozprawy lub nawet o samym wyniku sprawy. W przypadku rozprawy należy do 7 dni po zadzwonić i spytać o wynik. W przypadku przegranej - możemy wnioskować o uzasadnienie (100zł), a potem iść wyżej. Jeżeli wygramy - sąd sam napisze uzasadnienie.
W przypadku wygrania sprawy dostajemy zwrot niezbędnych kosztów. W przypadku przegranej - zasadniczo tracimy tylko wpis.
W przypadku wniesienia sprawy do sądu administracyjnego nie trzeba się nigdzie stawiać, żadnych przesłuchań, bo to biurokracjacyjny - och, przepraszam - administracyjny sąd, więc liczy się tylko papier. Osobiście bardzo wyjątkowo pojawiam się na swoich rozprawach, bo kolidują z moim kalendarzem.
Na wniosek organ może podjąć wyłącznie jedno z poniższych działań (II SAB/Wa 293/12 - Wyrok WSA w Warszawie):
Niepodjęcie w ustawowym terminie żadnego z powyższych działań naraża organ na skargę na bezczynność. Zarzut bezczynności będzie również zasadny w przypadku podjęcia innych nieprzewidzianych przepisami ustawy o dostępie informacji publicznej działań, jak np.
Uzasadniając zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię wykazać należy, że sąd mylnie zrozumiał stosowany przepis prawa, natomiast uzasadniając zarzut niewłaściwego zastosowania przepisu prawa materialnego wykazać należy, że sąd stosując przepis popełnił błąd w subsumcji, czyli niewłaściwie uznał, iż stan faktyczny przyjęty w sprawie odpowiada stanowi faktycznemu zawartemu w hipotezie normy prawnej zawartej w przepisie prawa. W obu tych przypadkach autor skargi kasacyjnej wykazać musi jaka powinna być prawidłowa wykładnia zastosowanego przepis prawa, bądź jak powinien być stosowany konkretny przepis prawa ze względu na stan faktyczny sprawy, a w przypadku zarzutu niezastosowania przepisu – dlaczego powinien być zastosowany. Uzasadniając zaś naruszenie przepisów postępowania wykazać należy, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Skarga kasacyjna nieodpowiadająca powyższym wymaganiom uniemożliwia sądowi ocenę jej zasadności.
Gdyby zaś Spółka nie dysponowała objętymi wnioskiem strony dokumentami (co w związku z treścią pisma Spółki z dnia 18 września 2012 r. wydaje się założeniem czysto hipotetycznym), wówczas winna w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku powiadomić o tym fakcie wnioskodawcę na piśmie, przy czym informacja taka nie wymaga formy decyzji administracyjnej, o jakiej stanowi art. 16 ust. 1 u.d.i.p. (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II SAB 289/02, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 marca 2010 r., I OSK 1644/09 – publ. CBOSA). W tym miejscu wypada jednak zaznaczyć, że w razie wprowadzenia żądającego informacji w błąd, przez udzielenie niezgodnej z rzeczywistością odpowiedzi co do faktu posiadania informacji, osoba zobowiązana do udostępnienia żądanej informacji publicznej podlega odpowiedzialności karnej w trybie art. 23 u.d.i.p. w zbiegu z innymi przepisami określonymi w Kodeksie karnym (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 13 października 2005 r., sygn. akt IV SAB/Wr 41/05, Lex nr 887693).
(II SAB/Lu 346/13 - Wyrok WSA w Lublinie)
Jeśli organ dysponuje żądaną informacją publiczną i zamierza ją udostępnić bez opłat, ustawa z dnia 24 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j.: Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.) nie ma w ogóle zastosowania – informacja publiczna jest wtedy po prostu udostępniana, co przybiera postać czynności materialno – technicznej (ustawa reguluje formę wniosku, terminy do jego załatwienia i opłaty). Dla wszczęcia takiego postępowania wystarczy wniosek ustny, bądź złożony w innej niesformalizowanej formie, nie musi być poparty żadnym uzasadnieniem ani wskazywaniem szczególnego interesu.
Sytuacja wygląda natomiast inaczej, gdy: udostępnienie informacji publicznej wiąże się z poniesieniem kosztów, gdzie wezwanie do ich uiszczenia, jako akt, o którym mowa w art. 3 § 2 pkt 4 ww. ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, i do którego nie stosuje się bezpośrednio przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego (regulujący m.in. formę wniosku), wymaga jednak zindywidualizowania wnioskodawcy, a więc jego pisemnego podpisu (ewentualnie podpisu elektronicznego), z uwagi na potrzebę nałożenia na wnioskodawcę określonego obowiązku (zapłaty kosztów) wniosek nie może być anonimowy; gdy okazuje się, że ma ona charakter informacji publicznej przetworzonej (kwestia wykazania, w jaki sposób udostępnienie informacji jest szczególnie istotne dla interesu publicznego); istnieją bezpośrednie powody do odmowy udzielenia informacji publicznej (przez wzgląd na tajemnice ustawowo chronione).
Trzeba podkreślić, że wszystkie te przypadki, w których ma dojść do podjęcia przez organ aktu administracyjnego, w tym zwłaszcza kwalifikowanego, jakim jest decyzja administracyjna (odmowna oraz o umorzeniu postępowania), bezwzględnie wymagać będą własnoręcznego podpisu wnioskodawcy (podpisu elektronicznego) na wniosku o udostępnienie informacji publicznej, a jego brak winien być usuwany w postępowaniu naprawczym, regulowanym w art. 64 § 2 kpa. Zgodnie z art. 16 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, do decyzji odmownej oraz o umorzeniu postępowania stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, co oznacza, że Kodeks ten ma zastosowanie do całego procesu wydawania decyzji, a więc także do kwestii usuwania braków formalnych wniosku o dostęp do informacji publicznej, o ile zobowiązany organ zmierza do wydania takiej decyzji (podjęcie decyzji administracyjnej w sytuacji niepodpisania wniosku wykazuje cechy działania organu z urzędu, co w przypadku postępowania wszczynanego jedynie na wniosek oznacza wydanie decyzji nieważnej – art. 156 § 1 pkt 2 kpa).
(I OSK 1003/09 - Wyrok NSA) http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/D6124284B7
~~DISCUSSION~~